Temat numeru - E3 - Ratchet: Deadlocked / Tycoon City: New York
SS-NG #32 Czerwiec 2005
34






Paweł "Gonzo" Kazimierczak
    Porcja gorących zapowiedzi z E3.
  Ratchet: Deadlocked



Ano tak. Zmienił się profil serii, ale zapewne na PS3 powitamy RATCHETA 4 w starym stylu. Ratchet w ostatniej części na PS2 będzie uczestniczył w Dreadzone, morderczym turnieju. Bez obaw, nie zabraknie humorystycznych akcentów i klimat serii zostanie zachowany. Clue zabawy są bronie, ich kombinacje pozwolą uzyskiwać różny rodzaj strzałów i równocześnie uatrakcyjni zabawę.



Każda broń w grze może zostać zmodyfikowana: co powiecie na sterowana rakietę rodem ze starego, ale jarego UNREAL TOURNAMENT? Do pomocy dostaniemy dwójkę botów, ale wszystkie misje da się przejść bez nich. Żeby tylko nie utrudniali zabawy poprzez głupie decyzje. Nasi główni oponenci to Shellshock, Eviscerator, XKGI ZUX, Reactor i Ace Hardlight oraz Gleeman Vox. Co tu dużo gadać, całość wygląda ślicznie, kolorów i błyszcząco. Na kineskopie konsola wyświetli masę dynamicznych akcji, feerię wybuchów, tony strzałów, więc nikt nie powinien się nudzić. Poza tym przyszykowano tryb kooperacji na dzielonym ekranie, czyli powymiatamy razem z kumplem. Bosko.



Oprócz poruszania się „z kapća” Insomniac wpletli w kod źródłowy pojazdy (np. mechopodobne coś) i zdecydowanie uatrakcyjni to rozgrywkę. Tym, co przesądzą o wyjątkowości gry będzie tryb online. Pięć trybów (dm, ctf, juggernaut, king of the hill i conquest) przedłuży żywotność gry i pomoże wyżyć się na kimś w odległego zakątka kraju. Albo świata. Intensywność akcji przygniata. Będzie dobrze.
  Tycoon City: New York



Jeśli macie komputer dłużej niż dwanaście miesięcy to na pewno po samym tytule zawierającym słowo „tycoon” (ang. potentat) wiecie czego się po takim tytule spodziewać. W głębsze dywagacje wdamy się przy konkretnej zapowiedzi lub recenzji, teraz same konkrety, bez owijania w bawełnę.



Producent przedstawia możliwości programu jako praktycznie nieograniczone, co jest tanim i powszechnym chwytem reklamowym, ale jeśli sprawdzą się obietnice to dostaniemy rozbudowana strategię. Będziemy mogli zrobić prawie wszystko w Nowym Jorku. Wymienię te najciekawsze prace: prowadzenie nocnego klubu, organizacja koncertu Black Eyed Peas (no, tu trochę mojej fantazji) lub odbudowanie wieżowców Centrum Handlu Światowego. Każdy budynek i każda działalność to setki szczebli kariery do wspinania się i elementów, z których poskładamy miasto marzeń. Mamy całkowitą dowolność w lokalizowaniu naszego biznesu, ale bardziej lukratywne dzielnice będą oznaczać wyższe koszty czynszu, a są to słowa, na które każdy Polak dostaje wyprysków tam, gdzie diabeł mówi dobranoc.



Aby zarabiać będzie trzeba zwabiać nowojorczyków, ale ten motyw znamy z każdej gry tego typu (bajeczki o różnych gustach itp.). Ponoć NY ma być przedstawiony realistycznie jako mozaika kulturowa i to też ma wpływać na nasze poczynania. Kroi się poczciwa i przyzwoita strategia, wyglądająca dość przyziemnie, ale ewidentnie dla zagorzałych maniaków. Bez reszty.
Temat numeru - E3 - Ratchet: Deadlocked / Tycoon City: New York
SS-NG #32 Czerwiec 2005
34