Temat numeru - Relacja z E3 - Xbox360
SS-NG #32 Czerwiec 2005
56






"TomisH" Człowiek Enigma
    Kolejna generacja konsol jest bliżej niż myślisz. Puk, puk, puk – już puka do twoich drzwi. Pora pisać list do Świętego Mikołaja. Pytanie tylko czy byłeś w tym roku grzeczny?
Xbox360 to pierwszy next-gen zaprezentowany na tegorocznym Electronic Entertainment Expo. Jednak konkretne wieści i przecieki odnośnie nowej konsoli Microsoftu pojawiły się już dużo wcześniej. Od marca działała tajemnicza strona ourcolony.net, która okazała się kampanią marketingową prowadzoną na zasadzie gracie-wygrywacie, gdzie za odpowiedzi na różnorakie zagadki uczestnicy zabawy dostawali ilustracje, obrazki z przyszłych gier czy zdjęcia bebechów nowej konsoli. Zwieńczeniem „kolonii” był film pokazujący Xbox360 na godzinę przed jego oficjalną prezentacją w MTV. Sam specjał nadawany na kanale muzycznym pojawił się również w Polsce, niestety europejski materiał został zupełnie inaczej zmontowany aniżeli wersja ze Stanów Zjednoczonych i obok krótkiej prezentacji wyglądu konsoli reszta programu poświęcona była wyłącznie występom różnych zespołów przygrywających w tle. Amerykanie natomiast obok krótkich trailerów z nadchodzących tytułów mieli okazję obejrzeć pierwszy na świecie turniej multiplayer w Perfect Dark Zero czy sprawdzić jak kolesie z WestCoast Customs „odpicowują” pierwszego Xboxa. Komentarz zbędny.



Sama konferencja na E3 przebiegała spokojnie. Przedstawiciele Microsoftu byli ogromnie pewni siebie i bez zająknięcia, jasno i wyraźnie przedstawili możliwości Xboxa360. Cała para przedsięwzięcia idzie w gry i zbudowanie olbrzymiej, wielomilionowej społeczności graczy online. Niewątpliwie pomocna w tym będzie darmowa wersja wyłącznie płatnej do tej pory usługi Xbox Live. Teraz Live dzielił się będzie właśnie na darmową wersję Silver, oraz odpowiednik obecnego Live – Gold, oferujący rozszerzone możliwości. Podstawowy pakiet wystarczy jednak w zupełności do grania i jest jednym z filarów nowej konsoli. Nad całością konsoli czuwał będzie w pełni konfigurowalny „system operacyjny” (nie mylić z Windowsami!), który umożliwi nam nie tylko rozmowę głosową czy odnalezienie naszych znajomych oraz sprawdzenie, w co aktualnie grają, lecz również na wideokonferencje z użyciem przygotowywanej dla konsoli kamerki. Jako, że każda gra na Xboxa360 będzie wspierała Live, Microsoft bardzo promuje twórczość własną w grach (czyli tworzenie przez graczy nowych plansz czy ubiorów dla postaci) oraz handelek między użytkownikami.

Niewątpliwie dziwną sprawą jest fakt, że Microsoft owszem, pokazał filmy z gier powstających na nową konsolę, aczkolwiek filmy te nie zrywały, jak to się potocznie mówi, skalpu. Oprócz Gears of War, tytułu od Epic, Megagames który w zamierzeniach ma być tym dla Xboxa360, czym Halo dla Xboxa, oraz Need for Speed: Most Wanted, czyli kolejnej ścigałki od EA, oraz Project Gotham Racing 3 wraz z przepięknym Elder Scrolls: Oblivion pozostałe gry nie zachwyciły. Kolejne odsłony NBA czy Tiger Woods wyglądały na trailerach przeciętnie, a lekko według mnie przekolorowane Kameo: Elements of Power powstające już szmat czasu (prace rozpoczęły się jeszcze na N64) trąci szybką konwersją z młodszego brata. Perfect Dark Zero – jeden ze sztandarowych launch titles - wcale na prezentacji nie pokazano. Co jeszcze ciekawsze – wszyscy, którzy mieli potem okazję sprawdzić te gry w akcji potwierdzili, że grafika stoi na najwyższym poziomie i filmy pokazane na konferencji strasznie odstają poziomem (in minus) od stanu faktycznego. Czyżby Microsoft przyjął strategię, że lepiej pokazać coś gorszego by gracze później cieszyli się z postępu i nie zawiedli niż mydlić im oczy renderami i wmawiać, że to, co widzą przetwarzane jest w czasie rzeczywistym? Tak czy siak pamiętajcie – „finalnego” xboxa na E3 nie było. Wszystko pokazywano na okrojonych dev-kitach bazowanych na AppleG5 oraz kartach Ati X800. A mimo tego takie Gears of War już wyglądało nieziemsko. I nie – GoW nie pojawi się tak szybko na PC. Jeśli się pojawi to za jakieś 2-3 lata… To oficjalna wiadomość od Epic.



Grową bolączką Xboxa był od zawsze brak gier jRPG, czyli Role Play’ów na modłę japońską. Wszystko ma się zmienić z dwoma projektami firmy Mistwalker, założonej przez pana Hironobu Sakaguchi, człowieka-legendę kojarzonego z serią Final Fantasy. Jedną z niezwykle obiecujących pozycji jest Lost Odyssey, gdzie przyjdzie nam poznać historię człowieka żyjącego tysiąc lat i niestety doświadczającego odejścia wielu mu ukochanych osób. Drugi projekt Mistwalkera to młodzieżowy jRPG o nazwie Blue Dragon, która to gra powstaje w kooperacji z Akirą Toriyama. Mało? To dorzucę do tego Enchant Arms panów od Otogi, czyli FROM Software oraz support Square Enix. Tak jest – gry z serii Final Fantasy prawdopodobnie będą także pojawiały się na Xboxie360, a pierwszą tego „jaskółką” jest zapowiedziana już konwersja sieciowego FF XI.
Sama konsola może być ułożona w pionie lub poziomie. Początkowo wygląd Xboxa360 niewielu osobom przypadł do gustu, ale po prezentacji niezaprzeczalnie „opasłej” PS3 krytyka „wklęsłego” designu kolejnego dziecka MS przycichła. Generalnie całość sprawia pozytywne wrażenie – elegancki i wyrafinowany kawałek technologii. Przedni panel zawsze będzie można zmienić, za co (nie ukrywajmy) na Microsoft będą spływały kolejne dostawy pieniążków. U góry, czy też z boku – w zależności od ułożenia konsoli – montowany będzie odczepialny dysk twardy 20GB, który w miarę potrzeby będzie można wymienić sobie na większy. Na dole, pod budzącym respekt, ogromnym przyciskiem power nazywanym przez MS „The Ring of Light” (Krąg Światła) znajdują się złącza USB, w sumie trzy dla całej konsolki. Stany gier zapisywane będą na przynajmniej 64 megowych kartach pamięci (2 sloty), a na następcy Xboxa grać będą mogły naraz cztery osoby. Wszelkie kontrolery działają w oparciu o fale radiowe (wolność od kabli) i standardowo mają mieć wbudowane akumulatorki. Chodzą też ploty o możliwości ładowania kontrolerów prosto z konsoli za pośrednictwem USB, lecz to niepotwierdzone info [EDIT: Z chwilą obecną już potwierdzone ;)]. Ponadto przycisk czarny i biały zamieniły się w przyciski umiejscowione nad triggerami, przez co pad wygląda jak połączenie obecnego modelu S z peesdwójkowym dual shockiem. Pady mają być także kompatybilne z PeCetowym Longhornem, a do zestawu dojdzie jeszcze najpewniej pilot.



Sercem systemu będzie CPU składający się z trzech symetrycznych rdzeni taktowanych 3,2 GHz każdy, po dwa potoki sprzętowe na rdzeń (w sumie więc sześć). Każdemu rdzeniowi przypada także po jednej jednostce wektorowej VMX-128, a całość ma 1MB cache drugiego poziomu (L2). Procesor graficzny to pochodzący ze stajni ATI chip R520 o nazwie kodowej Xenos, posiadający 10 mega osadzonej pamięci DRAM, 48 potoków (parallel floating-point shader pipelines) i taktowany 500 MHz.



Jeśli chodzi o pamięć to konsola dostanie 512MB 700MHz GDDR3 RAM, która będzie mogła być dowolnie dzielona przez system. Wbudowany standardowo port Ethernet oraz gotowość do współpracy z Wi-Fi 802.11a, 802.11b, oraz 802.11g pozwolą podczepić konsolę do Internetu i od razu korzystać z usługi Live Silver. W przygotowaniu jest kamera internetowa. Jeszcze jedna ważna rzecz – zapowiedziano wsteczną kompatybilność z (docelowo) wszystkimi tytułami z Xboxa, aczkolwiek prace nad tym zagadnieniem trwają. Musimy pamiętać, że architektura nowej konsoli Microsoftu różni się znacznie od bebechów poprzednika. Ale bądźmy dobrej myśli – to nam już obiecano.



Premiera konsoli na tegoroczne święta. Microsoft chce dokonać kolejnego cudu i wystartować z Xboxem360 równocześnie w Japonii, USA i w Europie. Wstępna cena? 300 zielonych. Czyli w Polsce zapewne 300 euro (jakieś 1200 – 1500 pln). Nieźle, jak za kawał takiej technologii, co?
Temat numeru - Relacja z E3 - Xbox360
SS-NG #32 Czerwiec 2005
56